Nowe paski rozrządu + rolka napinacza ze sprężynami naciągającymi. Całość zajęła pewnie 3h, doliczając czas na pogawędki z sąsiadami.
Całe szczęście, że honda robiła kiedyś silniki w taki sposób, że ich naprawa była banalnie prosta. Wszędzie znaki, strzałeczki, no nie da się tego źle poskładać.